Można mówić, że ma się to gdzieś. Można twierdzić, że już dawno przestało zależeć. Można kłamać. Ale można też, wbrew wszystkim i wszystkiemu, zawalczyć. Zawalczyć o to, co się kocha, co jest najważniejsze. Można nie kłamać.
Czasem człowiek tak bardzo przywiąże się do innej osoby że po wielu miesiącach nieobecności przeżywa wszystko tak samo jak na początku Jego odejścia.
Jestem pewna, że zatęsknisz. może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy ale zatęsknisz wiem to. może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki, a może będziesz słuchał dobrego rapu. albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz że nic nie dorówna mojemu. ale zatęsknisz. przeleci ci przed oczyma wszystko. każdy mój uśmiech, każda łza. każda chwila spędzona razem . zatęsknisz.
Świeczki na torcie, spadająca gwiazda, te same cyfry w godzinie, rzęsa na policzku, zawsze to samo życzenie.
Może nie umiem być już ani trochę lepszy, lecz jeśli to nie jest miłość to chyba Bóg jest ślepy. / Pezet.
Temperament masz, wiesz czego chcesz i chyba nie potrafię powiedzieć, że nie chciałabym Ciebie mieć.
Dziękuję, że mnie kochasz, bo robisz to idealnie.
Paradoksalne, że przez te przyjemne wspomnienia cierpimy najbardziej.
- A Ty nie chciałbyś być zakochany?
- Byłem kiedyś. To bolesne, bezcelowe i przereklamowane.
I wiesz? Kiedyś przez przypadek uświadomisz sobie, że to ja byłam tą jedną na milion. Tą której nie pozwala się odejść, bo ona nie wraca.
Nie, nie mam okresu, po prostu jesteś idiotą.
Przepraszam, że nie jestem perfekcyjna. Nie pięknej sylwetki, długich blond włosów, że zamiast być kulturalna, to lubię przeklinać. Że zamiast iść z koleżankami na spokojny spacerek wole z nimi wypić piwo i zapalić papierosa. Przepraszam, za to że nie jestem idealna.
Jedno Twoje spojrzenie w moją stronę sprawia, że stężenie miłości w moim zakochanym organizmie przekracza normę.
Rozbudzona pieszczotą słońca, nie chce wracać do pustych miejsc. Serce zawsze zostaje tam, gdzie jest kochane.
Chcę być Twoim najpiękniejszym powitaniem i najtrudniejszym pożegnaniem.
Chcę ci powiedzieć, że jesteś chyba jedyną osobą, która kiedykolwiek aż w takim stopniu mi zaimponowała. Że czasami zupełnie cię nie rozumiem i właśnie to budzi we mnie ciekawość świata. Że tak cholernie, przeogromnie mi na tobie zależy.
Twoje oczy są jak magia, znowu hipnotyzują mnie mimowolnie, patrzę w nie, a reszta świata nie istnieje. Jedyne co dociera do mnie to spojrzenie, które przenika mnie całą i proszę o więcej. Nie przestawaj tak na mnie patrzeć.
Problem z przeszłością polega na tym, że zawsze jest ona częścią teraźniejszości. Nie można tak po prostu wymazać niektórych spraw z pamięci i zapomnieć o nich, jak gdyby nie miały już żadnego znaczenia.
Rozbieraj mnie powoli, bez wstydu, uprzedzeń, doświadczeń, do samej miłości. Aż Bóg wstrzyma oddech.
Chcę budzić się codziennie rano czując na sobie Twój umiarkowany oddech oraz czuły dotyk, chcę być przy Tobie bo czuję się wtedy taki szczęśliwy, jesteś całym moim światem i kocham Cię całym sercem i już zawsze będę Cię tak kochał.
Chcę budzić się codziennie rano czując na sobie Twój umiarkowany oddech oraz czuły dotyk, chcę być przy Tobie bo czuję się wtedy taki szczęśliwy, jesteś całym moim światem i kocham Cię całym sercem i już zawsze będę Cię tak kochał.
Dlaczego wszystko obraca się przeciwko mnie? Bo sama jestem przeciwko sobie. Niszczę się systematycznie, nie daję sobie żadnej szansy. Dokonuję okrutnego mordu na sobie.
I to niezwykłe uczucie gdy łapie mnie za ręce i przyciąga do siebie. Czuje jego oddech na swojej szyi, czuję jak miarowo oddycha. Jego usta zbliżają się do moich, serce szaleje.
Wyjdź z domu, to co, że pada deszcz. Śmiej się, to co, że nie masz powodu. Rób zdjęcia to co, że zła fryzura. Bądź jak kiedyś. Bądź tą małą dziewczynką, dla której łzy były powodem do dumy, a śmiech na porządku dziennym. Nie przejmuj się, bądź.
Tysiące dni muszą minąć, aby wspomnienia tak nie uderzały do głowy, a serce nie krzyczało co chwila, że chce jeszcze. Proces odkochiwania się trwa niezmiernie długo i jest do cna wyniszczającym, bolesnym, jednakże skutkuje. Pamiętasz, ale już nie kochasz.
Nie byli razem, choć kiedyś często myśleli o sobie.
Chciałabym któregoś dnia idąc chodnikiem zdać sobie sprawę, że kocham. Że kocham na nowo, kogoś innego.I jeszcze bardziej, niż wcześniej. Iść przed siebie, trzymać go za rękę i czuć, że serce znów jest na swoim miejscu.
Zachwycał ją, z każdym napotkanym głębokim spojrzeniem.
Był tak niesamowity, że za każdym razem gdy przybliżał swoje usta do moich, a jego zapach owiewał mi nozdrza, po prostu zatykało mnie z zachwytu.
Nie myśl sobie, że Cię kocham czy coś, ale Twój uśmiech to będą miały nasze dzieci.
Przy nim dostrzegam same atuty mojego wzrostu. najistotniejszy jest ten, że mogę schować się w jego ramionach i czuć się tak bezpiecznie.
Nie mamy prawa istnieć osobno.
Za każdym razem kiedy chciałam Cię znienawidzić, przypominałam sobie ile razem przeszliśmy.
Chciałam powiedzieć co myślę, ale dźwięk Jego głosu uciszył targające mną emocje.
Nie obiecam Ci że będę czekała zawsze. Pewnie nie będę. Znajdę sobie kogoś, chociażby na złość Tobie. Pewnie nie będzie miał aż tak niebieskich oczu, ale może pomoże zapomnieć.
Najgorsze jest to, że nawet nie stać Cię na uśmiech czy powiedzenie przelotnego 'cześć' kiedy się mijamy. A przecież kiedyś wydawało mi się, że żyje tylko dla Ciebie.
Wszędzie poznałabym ten głos, choć nie słyszałam go już trzy lata.
Nie dawaj mi powodów, bym musiała przestać Cię kochać.
Nie szukam ideału. Znalazłam kogoś, dzięki komu ideały przestały się liczyć.
Szczęście? Szczęście jest pojęciem względnym. Dla niektórych szczęściem jest rzecz, dla innych pieniądze, a jeszcze inni szczęście spostrzegają w drugiej osobie. Moje szczęście zamyka się w Twojej osobie. Nic więcej nie potrzebuję.
Cokolwiek człowieka spotyka - powinien zawsze się podnieść i dążyć naprzód, wciąż naprzód, przez całe życie.
Jak sama się kiedyś zakochasz, zrozumiesz dlaczego wciąż mu wybaczam.
To kim jesteś, jest niezmiernie ważniejsze, od tego co posiadasz.
Pozwól mi siedzieć na Twoich kolanach. Może chłód to czasem tylko wymówka. Lubię siedzieć blisko Ciebie, czuć ciepło Twego ciała.
Podaruję Ci nieprzespane noce kiedy będziemy chodzić uliczkami pełnymi gwiazd, po raz kolejny skradnę Twoje serce, zawrócę Ci w głowie, będziesz kochał i wielbił mnie na nowo za każdym razem, gdy nie śmiało będę stawać na palcach aby skraść buziaka i wywołać bezgraniczny uśmiech na Twojej twarzy.
U każdego w życiu przychodzi taki moment, kiedy brakuję ci tak cholernie tej jednej najważniejszej osoby, że jesteś w stanie szukać jej nawet w szafie.
Pragnę Twojej obecności, ale to nie znaczy, że bez Ciebie nie istnieję.
To normalne. Drugi etap. Tęsknota. Przepiękne słowo. Zdefiniowac? Nieodparta chęć posiadania tego, co było lub może być. Mogę Ci wyjaśnić, czym jest, jestem ekspertem, tęsknię codziennie.
I to niezwykłe uczucie gdy łapie mnie za ręce i przyciąga do siebie. Czuje jego oddech na swojej szyi, czuję jak miarowo oddycha. Jego usta zbliżają się do moich, serce szaleje.
To zabawne, jak ludzie łamią Ci serce, a Ty wciąż potrafisz ich kochać wszystkimi małymi kawałkami.
Zostawiłeś swoją podkoszulkę u mnie, bo stwierdziłeś, że i tak resztę życia spędzimy razem. w ten sam dzień w szafie zrobiłam miejsce na twoje ubrania. otrzymałeś jedną półkę na której mieści się co raz więcej twojej garderoby.
Chciałabym znów poczuć Twój zmysłowy oddech na moich ciemnych włosach, wtulić się w Ciebie i wsłuchana w rytm Twojego serca, odpłynąć w daleką przestrzeń wypełnioną Twoim zapachem.
Pamiętam dokładnie zapach Jego bluzy, kształt Jego ust i Jego czułe ramiona. tego się nie zapomina. pamiętam nawet zapach powietrza. i Twoje pierwsze 'kocham'.
A dziś będę zwykłą dziewczyną. bez wytuszowanych rzęs i idealnie ułożonych włosach. bo po co mam to robić ? przecież Ciebie już nie ma.
Lubię, gdy nad ranem budzimy się w moim łóżku. Patrzysz na mnie zmęczonym wzrokiem, mówisz zaspanym głosem, a Twe ręce błądzą po moim ciele.
Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia, czy mam przejść jeszcze raz?
Najprawdopodobniej nigdy się nie dowiesz jak boli gdy na mnie nie patrzysz i gdy muszę odwrócić wzrok od Twojej twarzy - nie patrzeć nawet kątem oka - abyś przypadkiem nie zauważył jakie wywierasz na mnie wrażenie.
Zaczęłam nucić jakąś kretyńską piosenkę, tylko po to, aby nie usłyszał jak moje serce kołacze na Jego widok. wolę wyjść na desperatkę śpiewającą 'pszczółkę Maję' na środku ulicy, niż na zakochaną.
Jeśli się łudzisz, że wszystko co chcesz, możesz zdobyć, to załóż nowe buty i pomyśl o tych co stracili nogi. / Hifi Banda.
Aż do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, że można komuś złamać serce dwukrotnie, wzdłuż tych samych starych, zaleczonych szram po pęknięciach.
Wszyscy nosimy w głowie obraz tego, jak powinno wyglądać nasze życie, namalowany pędzlem naszych pragnień i celów. Tymczasem w ostatecznym rozrachunku okazuje się, że ono nigdy nie wygląda tak, jak sobie wyobrażaliśmy.
Bo widzi pan, ja budzę się rano obok niego i szeptem milczę mu do ucha siebie. Chociaż czasami chciałabym mu to wykrzyczeć.Ale potem zastanawiam się: po co? On i tak słyszy to milczenie. On zawsze dokładnie wie, co chce mu powiedzieć. Nawet wtedy, gdy milczę. Czasami wydaje mi się, że nawet uśmiecha się we śnie, gdy tak na niego patrzę oparta na łokciu. I jestem pewna, że w tym momencie w swoim śnie delikatnie ociera mi łzy. Bo widzi pan, ja jestem bardzo szczęśliwa kobietą. Jestem największą szczęściarą, jaką znam.
Proszę Boga, by niechcący wpaść na Ciebie w mieście. By minąć Cię na tej pieprzonej ulicy, jak kogoś,kogo nigdy nie poznałam.
Ciągle brakuję Ci ciepła moich rozchylonych warg.
Kiedy dziewczyna ma 15 lat to nienawidzi mężczyzn i chętnie by ich wszystkich unicestwiła. A w dwa lata później rozgląda się, czy przypadkiem któryś nie przeżył.
Ile jeszcze możesz dać od siebie nim zabijesz wszystko w sercu?
Stałeś się naturalną częścią mojego dnia. I nie chcę tego zmieniać.
-Zawsze liczy się tylko seks?
- Nie.
-Miłość też przerabiałem. Wiesz, co odkryłem? Że nieważne, z kim chcesz spędzić piątkowy wieczór, tylko z kim całą sobotę. Rozumiesz?
-A potem każdą sobotę do końca życia.
Miłość to jest iść w deszczu, iść i nagle poczuć, że się przemokło do samego serca.
I okazuje się, że nikt nas nie okłamał, tylko my zbyt dużo sobie wyobrażaliśmy.
Czujesz się prawie zawstydzony, że ktoś może znaczyć dla ciebie tak wiele.
Tęskniła za nim nieustannie. Oprócz pragnienia odczuwała tylko to jedno: tęsknotę. Ani zimna, ani ciepła, ani głodu. Tylko tęsknotę i pragnienie. Potrzebowała tylko wody i samotności. Tylko w samotności mogła zatopić się w tej tęsknocie tak, jak chciała. Nawet sen nie dawał wytchnienia. Nie tęskniła, bo śpiąc się nie tęskni. Mogła tylko śnić. Śniła o tęsknocie za nim. Zasypiała ze łzami w oczach i ze łzami się budziła.
Wiem, że jesteś jednym z tych błaznujących szczyli, którzy kochają dziewczynę tylko przy kolegach, dla których liczy się tylko wygląd i którzy tak na serio nigdy nie kochali, jednak ja widzę w tobie coś więcej dlatego nadal cię kocham.
Dla mnie nie ma znaczenia, co powiedzą ludzie. Chcę móc Cię przytulać i trzymać za rękę.
Patrzyłam w Twoje oczy,błądząc wzrokiem po Twojej twarzy, dotykając delikatnie spłoszonymi rękoma Twoich policzków,tak nabrzmiałych i ciepłych.
A może umrzeć z miłości to tak naprawdę zniknąć dla reszty świata i żyć we własnym? Wiesz, taki Twój kawałek nieba, część galaktyki zupełnie na wyłączność.
Nienawidzę, kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek, a tych od trampek niezwykle mi szkoda.
Lubię zapach Twojego ciała. Tak pachną najpiękniejsze chwile mojego życia.
Kiedy osoba, którą kochasz, milczy, jest to najsilniejszy rodzaj bólu jaki ktokolwiek może Ci zadać. O tej sile świadczy chociażby fakt, że nie masz możliwości obrony - musisz po prostu czuć i pomału w tym bólu umierać.
Stworzył dla mnie drugi rodzaj nieba, kiedy przy mnie był.
Bezradność, kiedy oddech staje tylko na myśl o nim.
I choć nie mam go na co dzień, codziennie mam go w głowie.
Pomiędzy nami była pustka, pełna tego wszystkiego, czego sobie nie mówiliśmy.
Z tamtych dni zapamiętałam tylko słońce, Twoje słowa i poczucie bezgranicznego szczęścia.